Przegląd Sportowy OnetIgrzyska olimpijskieParyż 2024Nowe wieści w sprawie zawieszonej Polki! Przełom w walce o IO
To może być absolutny zwrot akcji w sprawie Doroty Borowskiej, która została zawieszona po pozytywnym wyniki badania antydopingowego. Nasza nadzieja na medal igrzysk w Paryżu walczy o to, aby oczyścić się z zarzutów i wygląda na to, że pojawił się cień szansy na to, że jednak będzie mogła wystartować w Pryżu. Poznaliśmy kulisy tej absolutnie niezwykłej sprawy! Polka jest w drodze do Strasburga. Nie sama, a z psem, bo ten może okazać się kluczowy dla rozwiązania sytuacji, w jakiej znalazła się nasza zawodniczka.
17 lipca 2024, 16:28
- Dorota Borowska została zawieszona po pozytywnym wyniku badania antydopingowego. Wydawało się, że straci igrzyska, ale pojawiły sięnowe okoliczności
- Nasza nadzieja na medal musi udokumentować niebywałą historię i poddać testom, a później obronić na rozprawie, ale jest szansa, że jednak nie straci igrzysk w Paryżu
- Winny całego zamieszania miał byćlek, który włoski weterynarz przepisał psu Borowskiej. Polka miała go wcierać w łapy swojego pupila
- – Na pewno przeżywa dodatkowy stres, ale nie ma się co nad tym rozwodzić, a trzeba działać i udowodnić, że to był tylko niefortunny zbieg zdarzeń – mówi prezes PZKaj. Grzegorz Kotowicz
- Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Według naszych informacji kanadyjkarka Dorota Borowska została zawieszona za złamanie przepisów antydopingowych. Tym samym medalistka MŚ i ME została wycofana z polskiej kadry na igrzyska olimpijskie w Paryżu na chwilę przed jej ogłoszeniem. Informacje te potwierdził nam Michał Rynkowski, dyrektor POLADA – pisaliśmy w poniedziałek, gdy sprawa wyszła na jaw.
Borowska miała pozytywny wynik po badaniu przeprowadzonym w czerwcu. Dziś już wiadomo, że w jej organizmie wykryto clostebol.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Dorota Borowska ma bardzo mało czasu, ale walczy
– Clostebol to steroid anaboliczno-androgenny zabroniony zawsze, na zawodach i poza zawodami. Może wpływać na zwiększenie siły i masy mięśniowej lub być stosowany w celu regeneracyjnym. Najsłynniejszy przypadek stosowania clostebolu to Therese Johaug zakończony karą – mówi dyrektor POLADA Michał Rynkowski. – Czasu na skuteczną obronę Doroty Borowskiej jest bardzo niewiele – dodaje.
- Niemcy brutalnie wypunktowali problem Polaków. Grbić reaguje przed IO
Wyglądało więc na to, że o starcie w igrzyskach nie będzie mowy. A można było wiązać z nią duże nadzieje, bo w czerwcu na Węgrzech była w dobrej formie – w osadzie z Sylwią Szczerbińską najpierw wywalczyły srebra na dystansach 200 i 500 m, a indywidualnie obroniła tytuł mistrzyni Europy na krótszym z tych dystansów.
– Medal na IO zawsze jest celem, ale doceniam drogę, jaka towarzyszy mi do tego celu. Uważam, że będę tam w stanie walczyć z najlepszymi zawodniczkami na świecie. Chciałabym, żeby mój wyścig w Paryżu był wyścigiem życia, a jeśli nie wystarczy to do medalu, to też będę to doceniała – mówiła Borowska w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".
Włoski weterynarz kazał wcierać...
A później nadeszły wieści o wpadce. Okazuje się jednak, że Polka zamierza powalczyć o start i wygląda na to, że ma ku temu solidne podstawy. Problem w tym, że zostało bardzo mało czasu. Za pozytywny wynik badania Polki ma odpowiadać... lek dla psa, który przepisano we Włoszech. Chodziło o pomoc na obtarte łapy. Weterynarz miał zalecić pryskanie i wcieranie leku.
O wszystkim opowiedział nam prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz.
– Robimy wszystko, co w naszej mocy. Dzisiaj pełnomocnik Doroty spotkał się dzisiaj z przedstawicielami Światowej Agencji Antydopingowej. Oni podchodzą ze zrozumieniem. Tłumaczenia Doroty zostały przyjęte. Potwierdzili, że są takie przypadki, kiedy kontakt fizyczny z maścią czy sprejem może doprowadzić do tego, że substancja znajdzie się w organizmie. U Doroty mówimy o śladowym poziomie. Mamy ściągniętą dokumentację z Włoch, bo tam weterynarz przepisał ten środek dla psa. Dzisiaj Dorota jedzie do Strasburga na badanie próbki włosów. Zresztą pies też z nią jedzie na badania. Mamy czas do 20 lipca na przygotowanie dokumentacji – opowiada prezes Kotowicz.
- Niemcy brutalnie wypunktowali problem Polaków. Grbić reaguje przed IO
Związek stoi murem za Borowską
Jeśli wersja przedstawiona i udokumentowana przez kajakarkę oraz podparta wynikami badań będzie spójna, to istnieje szansa na oczyszczenie zawieszonej zawodniczki z zarzutów. Rozprawa w sprawie Polki ma się odbyć najpóźniej 27 lipca.
– Jesteśmy pełni nadziei, że wyniki zdążą do nas wrócić i zamkniemy sprawę w przyszłym tygodniu. Jest duża szansa, że się uda, bo wszystko wskazuje na to, że Dorota mówi prawdę. Jako Polski Związek Kajakowy nie popieramy dopingu, ale w tym wypadku stoimy murem za Dorotą. Dbała o pupila, a to doprowadziło do kłopotów. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że takie mogą być tego konsekwencje – dodał prezes.
- Mer Paryża wykąpała się w... Sekwanie. Demonstracja przed igrzyskami
Kajakarze zaczynają starty w Paryżu 6 sierpnia, wylot z Polski mają zaplanowany trzy dni wcześniej. Pytanie, czy z Borowską, która była naszą kandydatką do podium.
– Mam nadzieję, że nadal nią jest. Na pewno przeżywa dodatkowy stres, ale nie ma się co nad tym rozwodzić, a trzeba działać i udowodnić, że to był tylko niefortunny zbieg zdarzeń. Dorota nie unikała żadnych badań, testowano ją 7 czerwca, później 27 – mówi Kotowicz.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło:Przegląd Sportowy Onet
Data utworzenia:
17 lipca 2024 16:28
Michał RynkowskiclostebolDorota BorowskaIgrzyska Olimpijskie - Paryż 2024
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Napisz komentarz i podziel się swoim punktem widzenia!